czwartek, 15 września 2011

Trójkątne bułeczki na maślance


Znowu bułeczki na maślance!
Musiałam się pozbyć niezbyt smacznej maślanki - do picia się nie nadawała, ale jako dodatek do ciasta jak najbardziej. Z wyśmienitej maślanki bułeczki wyszłyby jeszcze pyszniejsze, ale te również wszystkim smakowały. 
Najbardziej podoba mi się ich trójkątny kształt.
Są bardziej miękkie i puszyste od bułeczek na maślance z miodem.
Mają neutralny smak, dlatego idealnie nadają się na kanapki z pasztetem, serkiem z Biedronki albo innym rarytasem.


Bułki pszenne na maślance
przepis znaleziony na blogu Twoje & Moje


Składniki na 12 bułek:
- 500 g mąki pszennej
- 160 g maślanki (można zastąpić kefirem)
- 160 g mleka (można zastąpić wodą)
- 12 g świeżych drożdży
- 1 jajko
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli

W misce połączyć mąkę z solą, zrobić dołek.
W drugiej misce wymieszać letnią maślankę, letnie mleko, drożdże i cukier i wlać do dołka w mące. Zostawić na 20 minut (zagapiłam się i zamiast wlać miksturę do dołka, od razu połączyłam z mąką! Jednak nie zaszkodziło to ciastu, bardzo ładnie wyrosło).
Dodać jajko i wyrobić ciasto ręcznie przez ok. 12 minut. Miskę z ciastem przykryć folią i odstawić, aż podwoi objętość (ok. 1 h).
Na lekko posypanym mąką blacie, rozwałkować ciasto na okrąg o średnicy ok 35 cm. i podzielić omączonym nożem  na 12 trójkątnych bułek.
Przykryć folią i odstawić do wyrośnięcia na 30 - 40 minut.
Posmarować odrobiną maślanki i posypać ulubionymi ziarnami.

Piec w 180°C przez ok. 15 - 20 minut do zarumienienia (piekłam 28 minut, bo moje bułki były bardzo grube i potrzebowały więcej czasu na upieczenie).


Bułeczki podczas wyrastania.

Smacznego zakalca!

środa, 14 września 2011

Wstrętne zielone racuszki


Mąkę z pestek dyni zakupiłam gdy na Wielkanoc zamarzyło mi się ciasto przypominające leśne runo. Pobiegłam do mojego ulubionego sklepu ze zdrową żywnością i z wielkim trudem wyszukałam zieloną mąkę. Wtedy myślałam, że jestem wielką szczęściarą. Mąka miała piękny, intensywny zielony kolor. Mój zapał minął gdy skosztowałam ciasta. Tak wstrętnego ciasta jeszcze nigdy nie jadłam! Dziwny dyniowy posmaczek nie przypadł mi do gustu. Niestety została mi prawie cała paczuszka tej mąki i postanowiłam jakąś ją wykorzystać, póki nie minie termin ważności.
Niestety zielone racuszki z jabłkami okazały się najokropniejszymi placuszkami jakie dane mi było kiedykolwiek jeść. Nawet dodatek jabłek ich nie uratował. Ale na pewno znajdzie się ktoś, komu te racuszki i wypieki z mąki dyniowej przypadną do gustu.


Zielone racuszki z mąki z pestek dyni
przepis z opakowania mąki z pestek dyni


- 1/2 szklanki mąki z pestek dyni
- 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1 jajko
- 1 szklanka mleka
- 1 duże jabłko
- 1 czubata łyżeczka cynamonu
+ cukier puder do posypania racuszków

Z mąk, jajka, mleka i cynamonu przygotować ciasto. Jabłko obrać, pokroić na drobne plasterki, dodać do ciasta i wymieszać. Usmażone racuszki posypać cukrem pudrem (moim zdaniem nawet cukier puder im nie pomoże).

Smacznego zakalca!

wtorek, 13 września 2011

Bułeczki na maślance z miodem

Za każdym razem kiedy piekę bułeczki i wyjmuję je z pieca, po przekrojeniu widać gdzieniegdzie zakalca. Nie wiem czy to moja wina, bo za wcześnie je przekrawam? A może to wina piekarnika, który musi piec bułeczki dłużej niż jest to podane w przepisie? Na szczęście po całkowitym ostygnięciu, okazuje się, że wszystkie bułeczki są w środku ładnie wypieczone.
Bułeczki ponoć miały wyjść puszyste jak żadne inne, ale moje były bardzo mięsiste, sycące. Na pewno nie były leciutkie jak piórko, pomimo to, bardzo mi smakowały [(ale mam innych faworytów, np. bułeczki z makiem) a jak miały mi nie smakować, przecież nie pokruszyłabym 12 dla stada gołębi, ktoś musiał je zjeść].


Bułeczki pszenne na maślance z miodem

Przepis z "Bread bible" Beth Hensperger, znaleziony na blogu gosii99


Składniki na ok. 18 bułeczek:

- 1 opakowanie suszonych drożdży albo 14 g świeżych drożdży
- 1/3 szklanki ciepłej wody
- 1 szklanka ciepłej maślanki
- 2 łyżki miodu
- 3 łyżki roztopionego masła
- 1 duże jajko
- 2 łyżeczki soli
- 4 do 4 i 1/2 szklanki mąki pszennej

Miód,drożdże i wodę wymieszać razem i odstawić na około 10 minut (odstawiłam na ok. 20 minut, bo czekałam, aż na powierzchni pojawią się bąbelki - oznaka tego, że drożdże mają się dobrze i są gotowe do pracy;P).
Do dużej miski wlać maślankę, masło, jajko, sól i wodę. Wsypać 1 i 1/2 szklanki mąki i całość dokładnie połączyć. Następnie powoli dosypywać resztę mąki do czasu, aż ciasto zacznie odchodzić od miski. Ciasto przełożyć na lekko oprószony mąką blat i wyrobić przez około  7 -10 minut, aż zrobi się gładkie i elastyczne.
Czystą miskę natłuścić, z ciasta uformować kulę i włożyć do środka. Przykryć i odstawić na 1 i 1/2 godziny w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Następnie podzielić na 18 (lub więcej) części, z każdej uformować owalną bułeczkę lub inny dowolny kształt i ułożyć na natłuszczonej lub wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Przykryć i ponownie odstawić do podrośnięcia na około 30 minut.
Przed pieczeniem można posmarować jajkiem i posypać np. makiem (posmarowałam maślanką, ale to chyba nie był dobry pomysł, bo nie uzyskały równomiernego kolorytu, aczkolwiek skórka była chrupiąca i miała miły posmaczek maślanki).

Piec w 190°C przez ok. 15 -18 minut (piekłam dłużej bo uformowałam 16 bułeczek i miałam obawy, że wyjdą zakalce!)


Bułka tarta domowej roboty

 

Składniki:

- zakalce (dowolna ilość)
- czerstwe pieczywo (dowolna ilość)

Upiec zakalca, ostudzić, pokroić na duże kawałki i odstawić w kąt na kilka dni, żeby się wysuszył. Gdy zakalec się ususzy, zetrzeć na tarce albo w blenderze lub w maszynce do mielenia mięsa (sitko do maku). Czerstwe pieczywo potraktować tak samo. I możemy się cieszyć luksusową bułką tartą!

Smacznego zakalca!